Oczywiście Kishimoto w mandze też traktuje realia epoki z dużą swobodą, np. kage posiadają gabinety z biurkami i krzesłami, i to było tutaj decydujące. Nie będę się wygłupiać próbując tworzyć historię na bazie "Naruto" bardziej "japońską" niż oryginał.
Jestem otwarta na komentarze o błędach, jakie tu popełniam w porównaniu z kanonem albo japońskimi realiami (tym drugim bardziej, bo nie ukrywam, że bardziej mnie interesuje kultura i historia Japonii niż manga, której nie znam wcale od deski do deski, a zainteresowała mnie głównie ze względu na świat ninja). Uwagi przyjmę z pokorą, ale pozwólcie mi też na prawo do błędów ;)
Przy okazji jeśli ktoś się interesuje i ma dostęp do jakichś internetowych źródeł dotyczących konkretnie ninja i czasów, w których żyli, nie wahajcie się wrzucać. Trochę o tym czytałam, byłam na prezentacji o ninja, ale większość źródeł powiela te same, absolutnie podstawowe informacje.
Trafiłam na jeden naprawdę ciekawy opis, wrzucam link do niego w databooku (dziale "Do Czytelników"). Były dla mnie cenne informacje o tym, jak samurajowie traktowali ninja oraz o walce z Odą Nobunagą, ta ostatnia zainspirowała mnie do zaplanowania trzeciej części trylogii. Tylko zainspirowała, gdyż nie zamierzam dokładnie odtwarzać historii, pisząc fick nie umiejscawiam opowieści w historii Japonii tylko trochę inspiruję się Japonią, zresztą podobnie jak autor mangi. Nie będzie więc u mnie Ody Nobunagi, chociaż jest szogun, o podobnej pozycji jak przed zjednoczeniem Japonii, czyli o zmiennych wpływach, zależnie od tego ilu lokalnych władców udało mu się podporządkować.
źródło: http://www.sodahead.com |
Zwykle nie piszę w komentarzy, jeżeli się już to zdarza to piszę tylko i wyłącznie podziękowania za rozdział. Uważam czytanie za coś niezwykle intymnego i nie lubię się na ten temat rozwodzić. Widząc twoje zacięcie do pisania - i to, że choć to zwykły ff starasz się ze wszystkich sił żeby wyszło ci to jak najlepiej, wzbudziło to we mnie szacunek. Korektor i krytyk ze mnie nijaki. Ale wiem jedno nie ma co porywać się z motyką na słońce. Jak sama już zauważyłaś Kishimoto pozostawia bardzo dużo niedopowiedzeń w swojej mandze m.in chodzi mi o sprawy takie jak religia, technologia, kultura itp.. chodzi to mi, że fundamenty tej historii są bardzo elastyczne.... (jeden z powodów dlaczego nie wypowiadam się słowem pisanym to to, że nie umiem się wypowiadać...) DOBRA mówiąc krótko - masz racje zstępowanie pięknie haftowanych kimon czy nawet zwykłych ykat garniturami i sukniami jest po prostu śmieszne, to bardzo fajnie, że zwracasz na to uwagę, ale możesz się nieźle pogubić w tym wszystkim. Nasza wiedza (białe człowieki) jest znikoma jeżeli chodzi o kraje azjatyckie a o ich folklorze nie wspominając.... Wiec nie podkładaj sobie kłody pod nogi i pisz tak jak ci jest wygodniej ( ◠ω◠✿) to moja rada powodzenia - i dziękuje za rozdział
OdpowiedzUsuń~ Rinrlli